11 listopada 2013

ABRAHAM - PODRÓŻ DO ŹRÓDEŁ/National Geographic 12/2001 cz. I

Wyobraź sobie świat przesiąknięty nienawiścią, ludzi pełnych samotności, bez nadziei na wybawienie. Jeden człowiek - Biblia nazywa go Abrahamem - słyszy od Boga rozkaz: Zostaw życie, które znasz, a ja któregoś dnia pobłogosławię poprzez ciebie cały świat. Mężczyzna nie wie, jak do tego dojdzie i dlaczego, ale wyrusza w podróż. Z czasem Bóg nada mu nowe imię: Abraham. Z czasem ów człowiek zostanie patriarcha trzech monoteistycznych religii - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Jego losy na zawsze zmienia historię.
               Wiemy, że przeszło polowa ludzkości - ponad trzy miliardy ludzi - czci go jako ojca, patriarcha i duchowego przodka swoich religii. Dwa miliardy z nich to chrześcijanie, 1,2 miliarda - muzułmanie, a około 15 milionów - żydzi. Nie wiemy jednak na pewno, czy Abraham w ogóle istniał. Czy naprawdę rozmawiał z Bogiem i zawarł z nim przymierza, które stały się fundamentami tych religii? Zarys życia Abrahama pojawia się po raz pierwszy, ale i w sposób najpełniejszy, w starotestamentowej Księdze Rodzaju, jego imię znajdujemy także w Talmudzie i Nowym Testamencie, jest wielokrotnie wspominany w Koronie - świętej księdze islamu.
             Chrześcijaństwo uznało Abrahama za patriarchę nieomal w chwili swoich narodzin. Apostoł Paweł pisał w nowotestamentowym Liście do Rzymian o wierze naszego ojca Abrahama. A w Magnificat, w Ewangelii według św. Łukasza, Maria mówi, że Pan ujął się za sługa swoim, Izraelem, polny na miłosierdzie swoje - jak przyobiecał naszym ojcom - ma rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki. Prorok Mahomet, który nauczał zasad islamu w VII wieku, oddawał podobna cześć Abrahamowi, uznawanemu przez Koran za jednego z islamskich proroków: My wierzymy w Boga i w to, co nam zostało zesłane, i w to, co zostało zesłany Abrahamowi, Ismailowi i Izaakowi, Jakubowi i pokoleniom. Koran wynosi historię Abrahama do rangi praktyki religijnej. Muzułmanie maja wyznawać religię Abrahama, hanifa (wiernego). Koran stwierdza, że Bóg wziął sobie Abrahama Chalila, swego przyjaciela.
              Jednak gdy zadawałem uczonym pytanie:" Czy kiedykolwiek istniał człowiek zwany Abrahamem?",  odpowiedzi bywały pełne szacunku, np.:" Nie możemy tego wykluczyć", ale moi rozmówcy byli przekonani, że próby znalezienia osobnika z krwi i kości są daremne.
         - Nie da się odnaleźć Abrahama - stwierdził Israel Finkelstein, archeolog z uniwersytetu w Tel Awiwie. Bez dowodów na istnienie patriarchy poszukiwanie historycznego Abrahama jest jeszcze trudniejsze niż próby odnalezienia historycznego Jezusa.
            Mówi się nam, że ważne jest ocenienie znaczenia i spuścizny idei, które uosabia Abraham. Najczęściej uważa się go za twórcę monoteizmu, choć Księga Rodzaju nigdzie mu tego nie przypisuje. Natomiast znajdujemy tam opowieści o jego gościnności, zgodnym usposobieniu oraz, co najważniejsze, jego wierze i posłuszeństwie wobec Boga.

           Bez względu na to, co mogą powiedzieć o Abrahamie uczeni, Księga Rodzaju stanowi porywającą opowieść. Toteż w roku 2000 podążyłem za nim przez karty tej księgi, pamiętając o innych pismach biblijnych i współczesnej wiedzy. Jak mówi Księga Rodzaju, Abraham urodził się w Ur chaldejskim, udał się do Charanu, a stamtąd do Kanaanu i na zachód, do Egiptu. Powrócił do Hebronu w Kazanie, gdzie zmarł i został pochowany w jaskini, obok swojej żony Sary.
         Kiedy wspomniane wędrówki mogły się odbyć? Nauka islamska nie dociekań pochodzenia Abrahama, a w pozostałych dwóch religiach brak w tej sprawie zgodności. Posługując się zapisanymi w Biblii rodowodami, niektórzy uczeni umieszczają Abrahama mniej więcej w roku 2100 p.n.e. Pewni historycy, którzy połączyli historię biblijna z archeologia, wskazują na okres miedzy 2000 a 1500 rokiem p.n.e. Inni utrzymują, że okres życia Abrahama poprzedzał izraelska monarchię, której początek przypada około roku 1000 p.n.e. Jesteśmy świadkami renesansu pamięci o Abrahamie. Papież Jan Paweł II, gorący orędownik Abrahama, miał nadzieję, że na początku roku milenijnego zdoła odbyć pielgrzymkę ku traci patriarchy, wszak zarówno chrześcijanie, jak żydzi i muzułmanie uważają się za duchowe potomstwo Abrahama. W 1994 roku Ojciec Święty powiedział mi, że podróż do Ur jest jego marzeniem. - Żadna wizyta w krajach biblijnych nie jest możliwa, jeśli nie rozpocznie się jej w Ur, gdzie wszystko miało swój początek - rzekł. Lecz pod koniec 1999 roku Saddam Husajn odwołał zaproszenie. Ojciec Święty oświadczył, że wobec tego urządzić w Watykanie "duchowe obchody niektórych kluczowych wydarzeń z dziejów Abrahama". 23 lutego 2000 roku w Rzymie odbyła się wielka uroczystość poświęcona Abrahamowi. Gdy papież zapalił gałązki na ołtarzu upamiętniającym niedoszłą do skutku ofiarę z syna Abrahama, sześć tysięcy zgromadzonych, wśród nich ja, przeżywało na nowo tę historię.
           Dlaczego Abraham ożywa akurat dziś? Odpowiedzią jest renesans religii - judaistycznej, chrześcijańskiej i muzułmańskiej, lecz najbardziej wymownego wyjaśnienia udzielił mi rabin Menachem Froman.
- Dla mnie Abraham jest filozofią, jest kulturą - rzekł. - Abraham mógł być postacią historyczna i mógł nią nie być. Abraham jest przesłaniem kochającej dobroci. Abraham jest pojęciem, jest wszystkim. Nie trzeba mi żadnych namacalnych dowodów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz